Autor |
Wiadomość |
|
Emmett Cullen
Wampir
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A z ulicy...:)
|
Wysłany: Nie 16:50, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
-My ci nic nie zrobimy, a w przypadku dom tamtych też nic nie możemy poradzić. Tylko Volturi mogą ich powstrzymać. Nie mają nic przeciwko zabijaniu ludzi. Ale nie masz się czego bać. Nic ci się nie stanie.-powiedziałem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
 |
|
Gość
|
Wysłany: Nie 16:55, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
- Jasne. Nic mi nie będzie. Bo kto mnie chroni ? -spojrzała na niego - Anioł stróż ? -westchnęła- Nie będe się więcej przeprowadzać. Podoba mi się w Forks. Poza tym...Nie da się ciągle uciekać. Będzie co ma być.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emmett Cullen
Wampir
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A z ulicy...:)
|
Wysłany: Nie 16:56, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
-Mój ojciec próbuje coś z tym zrobić, ale władza nie należy do nas. Dlaczego wszyscy nas obwiniają?
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:04, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
- Emmett, nikt was nie obwinia. Ja po prostu...mam już tego wszystkiego dość. Jestem kompletną idiotką. Kretynką. Wiem, że robicie co trzeba. A wezwanie Valturi, jest niebezpieczne. Zdaje sobie z tego sprawe. Rozwiązanie problemu jest niebezpiecznie dla mnie i... dla Meggan -zawachała się, by spojrzeć na chłopaka.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emmett Cullen
Wampir
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A z ulicy...:)
|
Wysłany: Nie 17:06, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
-Meg jest bardziej narażona niż ty, ale wiesz chyba że nie chronię jej tylko ze względu na rodzinę. Prawda?-zapytałem.
Dziewczyna była inteligenta, potrafiła się wszystkiego domyślić więc nie musiałem się niczego obawiać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:12, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
- Wiem. Domyśliłam się gdy przyszła do mnie pogadać - powiedziałam- Chyba nie musze mówić, że jak ją skrzywdzisz, nawet nieśmiertelność ci nie pomoże ? -spytała. Wyraz jej twarzy był poważny, ale oczy się śmiały.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emmett Cullen
Wampir
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A z ulicy...:)
|
Wysłany: Nie 17:14, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
-Nie mam zamiaru jej skrzywdzić. Gdyby coś jej się stało, to wiesz... -powiedziałem- Angela tobie nic nie będzie. Gdyby chcieli ci coś zrobić już by tu byli. Nie wiedzą i wątpię żeby się dowiedzieli że ty o nas wiesz.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:18, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
- Gdyby wampiry które wiedzą że ja wiem, chciały mnie zabić, nawet najlepsza ochrona by mi nie pomogła -mruknęła pod nosem- Ufam ci Emmett. Pewnie będe tego żałować, bo ostatnia osoba, której zaufałam mnie zdradziła, ale...zaryzykuje.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emmett Cullen
Wampir
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A z ulicy...:)
|
Wysłany: Nie 17:20, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
-Mnie naprawdę możesz zaufać. Jak zauważyłaś Meg jeszcze żyję i to się nie zmieni. Nie zamierzam nikomu robić krzywdy-powiedziałem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:22, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
- Ale samo to że coś do niej czujesz jest dla niej niebezpieczne. I nie zaprzeczysz. Wiem do czego jest zdolne Volturi.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emmett Cullen
Wampir
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A z ulicy...:)
|
Wysłany: Nie 17:23, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
-Nie, nie zaprzeczę. Ale gdybym się teraz wycofał mieliby wolne pole, tylko sęk w tym, że ja się nie chce wycofywać.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:26, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
- Wiesz... siedze w tym troche. W wampirach. Ale powiem ci szczerze... gdybym była pewna, że ta osoba jest tą jedyną, postąpiłabym tak samo -stwierdziłam, uśmiechając sie nieśmiało.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emmett Cullen
Wampir
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A z ulicy...:)
|
Wysłany: Nie 17:29, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
-Dzięki że mnie wspierasz. Bo chyba tak można to nazwać-powiedziałem- Szkoda tylko że denerwuję ją kiedy się pytam czy nie jest jej zimno albo czy dobrze się czuję. Mówi wtedy że sobie poradzi bo nie jest małą dziewczynką-uśmiechnąłem się do niej.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 17:33, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
- Taka już jest. Nie opłaca się jej zmieniać. -w jej oczach wirowały tysiące małych iskierek a na twarzy widzniał promienny uśmiech - To nie sztuka kochać kogoś tylko za jego zalety, sztuką jest kochać kogoś pomimo jego wad -westchnęła- Nigdy nie sądziłam, że kiedyś to zacytuje.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Emmett Cullen
Wampir
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 1154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: A z ulicy...:)
|
Wysłany: Nie 18:33, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
-Widzisz zmusiłem cię do tego. Ale wiesz ja szanuję jej wady. Bez nich nie była by taka jaka jest-powiedziałem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|